To są skutki polityki PiS-u. Brak kontraktu długoterminowego z Rosją. Bo przecież nie będziemy płacić brzydkiemu Putinowi. Wić kupujemy na spotach i mamy to, co mamy. Każdy dostawca gazu ziemnego ogranicza wydobycie pod kontrakty długoterminowe. Wyłącznie nadwyżki przeznacza na rynek spot. Inaczej musiałby spalać na pochodniach wydobyty, ale nie sprzedany gaz. Nie będę tłumaczyć skąd się biorą nadwyżki wydobycia gazu i jak długo trwa ustabilizowanie wydobycia - dla ciekawych odsyłam do literatury fachowej.

Nalezy zrobić porządek z tymi co wynajmują i nie płacą oraz z tymi co mają własnościowe i też nie płacą. To nie sądy winny decydować o tym czy należy usunąc lokatora a wspólnota i właściciel wynajmujący. Tak należy skonstruować zapisy aby wynajmujący i wspólnota nie ponosili kosztów za niepłacących lokatorów. Do tej pory wszelkie działania rządu zmierzały do tego by chronić dłużników (zakazy eksmisji, zakazy sprzedaży nieruchomości, zabronienie ZUSom potrąceń z emerytur, egzekucje z rachunków bankowych utrudnione, podnoszenie płacy minimalnej). Jak do tego dodać ukrywanie majątku przez dłużników i torpedowanie postępowań sądowych i egzekucyjnych nieodbieraniem korespondenji, zgłaszaniem durnych wniosków i skargami na każdą czynność to procesy mogą toczyć się latami, koszty będą rosły, a wierzyciel nie odzyska nic.

Ręce ucinać złodziejom publicznie. A wiesz komu zawdzięczasz, ze panienka okazuje się być w ciąży i ty właścicielu opłacasz jej gaz, prąd, świadczenia. Ona tylko lezy i pachnie. Nie masz prawa lenia i pasożyta usunąć z własnego mieszkania. Takich jest w Polsce tysiące ! To zawdzięczasz NSZZ Solidarność i rządom Buzka i AWS. trzeba budować czworaki i wszystko będzie wspólne zresztą ten rząd doprowadził do takiej sytuacji że każdy uważa że mu się należy i czy będzie płacił za mieszkanie czy nie to i tak mu nic nie zrobią bo zaraz przyjedzie telewizja i będzie pokazywać w jaki to nie ludzki sposób traktuje się ludzi a jeszcze jak matka pokaże z pięcioro dzieci to płacić nie musi ........do kiedy będzie w tym kraju takie bezprawie to nic się nie zmieni ,zasada powinna być prosta nie płacisz ..wypad nawet na bruk tak jak to jest w USA nikt się nie przejmuje tym kto i gdzie będzie mieszkał ,bo jeżeli rodzina wynajmuje mieszkanie tylko dlatego że ma świadczenia plus to takie rzeczy będą miały miejsce

Bardzo dobrze ! Również w przypadku tych, którzy są właścicelami mieszkań lecz w nich nie mieszkają i ich nie wynajmują, a za czynsz tych mieszkań płacą lokatorzy wspólnoty ! To skandal i ogromna praca dla organów ścigania ! Takich przypadków w Polsce jest bardzo wiele ! To są konsekwencje niedoróbek z czasów III RP dot. prawa budowlnego/lokaroskiego. Nasze państwo nigdy nie chroniło i nie chroni nadal prywatnej własności. To są pozostałości z czasów komuny. Prywaciarzy należy gnebić. Wszyscy mają mieć po równo. Miska ryżu wystarczy. Oczywiście nie dotyczy rządzących. Powinno być też ułatwienie w sprzedaży lokali mieszkańców uciążliwych wobec reszty wspólnoty - zakłócających ciszę, demolujących wspólną własność etc. Podobnie w przypadku lokali socjalnych. W miastach w blokach tych starszych władze miast mają też lokale socjalne. Niestety nie wszyscy, którzy są w nich zakwaterowani powinni być tam wprowadzani.

Jeżeli ktoś z socjala sprawia problemy powinien być eksmitowany do bardziej odpowiednich dla niego warunków np. na osiedle kontenerów mieszkalnych. Są też ludzie w potrzebie o wyższej kulturze i oni powinni dostawać lokale socjalne w blokach bo będą potrafili się zachować i integrować. Kto normalny wynajmuje mieszkanie czy lokal mieszkalny osobom ,który jedynym żródłem dochodu jest 500 plus ? póżniej właśnie tak jest że osoby te nie płacą i nie chcą opuścić lokalu a do tego wieczne balangi i policja wzywana bo awantury ,kto do tego doprowadził ? takie prawo obecnie mamy bo jak nawiedzeni twierdzą rodzina jest najważniejsza i nawet pijana non stop. Nalezy zrobić porządek z tymi co wynajmują i nie płacą oraz z tymi co mają własnościowe i też nie płacą. To nie sądy winny decydować o tym czy należy usunąc lokatora a udrażnianie zlewu  wspólnota i właściciel wynajmujący. Tak należy skonstruować zapisy aby wynajmujący i wspólnota nie ponosili kosztów za niepłacących lokatorów. Do tej pory wszelkie działania rządu zmierzały do tego by chronić dłużników (zakazy eksmisji, zakazy sprzedaży nieruchomości, zabronienie ZUSom potrąceń z emerytur, egzekucje z rachunków bankowych utrudnione, podnoszenie płacy minimalnej). Jak do tego dodać ukrywanie majątku przez dłużników i torpedowanie postępowań sądowych i egzekucyjnych nieodbieraniem korespondenji, zgłaszaniem durnych wniosków i skargami na każdą czynność to procesy mogą toczyć się latami, koszty będą rosły, a wierzyciel nie odzyska nic. Ręce ucinać złodziejom publicznie.

Zdaniem ekspertów, obecne przepisy są dla dłużników zbyt pobłażliwe i często dochodzi do sytuacji, w których osoby latami zalegające z płatnościami żyją na koszt sąsiadów.Problem w tym, że słowo "długotrwale" bywa różnie interpretowane. Sądy zwykle odmawiają sprzedaży lokalu tłumacząc, że dług jest znacząco mniejszy, niż wartość mieszkania.

Sytuacja ma się niedługo zmienić, bo resort rozwoju zamierza zmienić ustawę o własności lokali.Najwyzszy czas!! I jeszcze potrzebne sa przepisy na szybka eksmisje i komirnika albo wiezienie dla cwaniaczkow ktorzy wynajmuja mieszkania i nie placa wlascicielom. Bo to jest szczyt ze panstwo chroni cwanuakiw a nie wlascicieli

Ustawa pozwala co prawda wystąpić wspólnocie z żądaniem sprzedaży lokalu, którego właściciel długotrwale zalega z czynszem."Rozwiązanie, które chce zaproponować resort rozwoju, ma przede wszystkim chronić wywiązujących się z obowiązku płacenia należności w terminie sąsiadów dłużnika.Wystarczy zawarcie umowy najmu okazjonalne go. Z reguły ktoś kto ma zamiar kombinować będzie omijał taki lokal szerokim łukiem. Koszt aktu notarialnego 300 zł dużo? To jest cena spokoju.

Z założenia zaległość pozwalająca na licytację ma wynosić równowartość co najmniej dziewięciomiesięcznych opłat. W każdym przypadku ostateczną decyzję podejmowałby sąd, który mógłby nie zgodzić się na zlicytowanie mieszkania, gdyby okazało się, że ktoś nie płaci na przykład z powodu ciężkiej choroby" jak się unika podatków i wynajmuje na "kartę rowerową" a trzeba spisać umowę wskazać miejsce gdzie eksmitować w razie niepłacenia potwierdzone notarialnie odprowadzić podatek i po kłopocie.

Rosnąca liczba ofiar pandemii wstrząsa Europą tak mocno, jak 265 lat temu trzęsienie ziemi w Lizbonie. Świat przypomina sobie o śmierci i staje teraz przed fundamentalnymi pytaniami – uważa Christoph Strack. Zdjęcia z północnych Włoch są straszne i budzą grozę. Nocną porą pojazdy wojskowe przywożą trumny z ofiarami epidemii koronawirusa z Bergamo - punktu zerowego wybuchu strachu w tych dniach. to sa namacalne skutki wprowadzenia religi do szkol...typowy przyklad wypranego mozgu.....wykuta na blache jedna regulka ze rosja jest BEEE.....i to mu wystarcza zeby przezyc..Czasami jeżdżą setki kilometrów do innych miast, bo w miejscowym krematorium nie udaje się już skremować zmarłych.

Nawet śmierć przytłacza ten region. Dzień po dniu z Włoch napływają nowe przerażające liczby ofiar: 427, 627, 793 - setki ofiar śmiertelnych każdego dnia. Wymierają całe domy starców, połowa wiosek w przedalpejskich dolinach. Umierają lekarze i pielęgniarki, także dziesiątki księży, którzy   wuko Warszawa  czuwali przy łóżkach chorych. W krainie letnich marzeń wielu Europejczyków szaleje śmierć. I podejrzewają lub obawiają się, że umieranie to potrwa dalej. To, co dzieje się we Włoszech, jest jak znak ostrzegawczy. Włochy w toku walki, Europa i świat w szoku i strachu. Obrazy nastrojów w mediach i te wynikające z własnego doświadczenia jeszcze tydzień lub dwa tygodnie temu wydawałyby się prawie niemożliwe. Niewiele jest odniesień w historii, które obecnie przychodzą na myśl. To jest na pewno tsunami z 2004 roku, które zabiło w południowo-wschodniej Azji co najmniej 230 tys. ludzi. Być może ze względu na grozę wydarzeń w tamtych czasach jest to także trzęsienie ziemi w Lizbonie w 1755 roku, które pochłonęło 60 tys. ofiar. Oczywiście, że świat poszedł dalej na drodze do nowoczesności. Ale zniknęła wtedy wiara w postęp i ówczesny optymizm ustąpił miejsca rozpaczy. Pytanie retoryczne: "Dlaczego” nie dawało wielu ludziom spokoju. Dla refleksji historycznej, dla filozofów, pisarzy, teologów Lizbona stała się przełomem epokowym.Proponuje obejrzeć raport pana Kolonko z Usa na Youtube z grudnia 2012 roku ....może nie prawda, może pół prawdy a może wcale.....jednak nigdy wcześniej, na taką skalę światową, wirus nie sparaliżował zycia milionów, miliardów na świecie....11 nasto milionowe chińskie miasto, zostało odcięte od świata aż do dziś! ...to tak jak "zamknąć " Londyn albo wszystkich Czechów na parę miesięcy! .....coś wiedzą, coś jest "inaczej" niż kiedykolwiek wcześniej....a wojen brak ,ludzi przybywa ,zasób ubywa i cholera wie co i jak i komu w głowie siedzi..

Spoglądając na rok 1755, dziś będziemy musieli sami przekonać się o sobie, o swoich zasadach i rzeczach uznawanych dotychczas za oczywiste, o własnej solidarności i osobistych ograniczeniach. A ten, kto teraz w obliczu grozy mówi o karze Bożej, ten cofa się wstecz, nawet do fundamentalizmu.